Powoli dobiega końca prowadzona od 2014 r. budowa nowego gmachu Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Inwestycja realizowana jest przy ul. św. Pawła 3 kosztem 38,5 mln zł. Władze wydziału przekonują, że „powstaje budynek dizajnerski, który nie tylko spełni wszystkie funkcje nowoczesnej szkoły telewizyjno-filmowej, ale również będzie świecił swoim pięknem przez następne dekady”.

– Jesteśmy w miejscu bardzo szczególnym i bardzo ważnym dla uniwersytetu, miasta, regionu i dla Polski. I nie ma w tym żadnej przesady. Dlaczego? Wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego jest bardzo specyficznym i jedynym tego typu wydziałem o takim profilu, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony studentów, ale także środowiska twórczego – powiedział podczas piątkowej wizyty na budowie prof. Andrzej Kowalczyk, rektor Uniwersytetu Śląskiego.

Budynek był projektowany przez trzy pracownie: Grupa 5 z Warszawy w konsorcjum z BAAS z Barcelony i Biurem Projektowym Małeccy z Katowic. – Rys hiszpański, śródziemnomorski będzie widoczny w architekturze obiektu, bo pomimo, że chciano zachować śląski dizajn w postaci cegły, to jednocześnie spowodowano, że budynek jest lekki, prześwietlony – mówiła prof. Krystyna Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia i Telewizji UŚ.

W czołowej partii obiektu zachowano starą część zabudowań przedwojennej fabryki żarówek. – To piękny kawałek naszego dziedzictwa. Hiszpańscy architekci mówili: ceńcie nie tylko wspaniały funkcjonalizm, secesję, którą macie na Śląsku, ale również te czerwone familoki – dodała profesor.

To właśnie ten fragment inwestycji spowodował, że oddanie budynku studentom i wykładowcom przesunęło się w czasie. Oprócz odrestaurowanej fasady fabryki, elewację będą tworzyć duże tafle szkła pokryte od zewnątrz tysiącami ceglanych kształtek. Wygląd każdej z nich przypomina głeboką ramę wielkości dwóch cegieł.

Przygotowanie tej części projektu wymagało dodatkowych badań prowadzonych przez naukowców z Politechniki Śląskiej, które dotyczyły kwestii obciążeń i bezpieczeństwa mocowania elewacji. Władze wydziału tłumaczą, że takiego rozwiązania nikt wcześniej nie projektował i nie wykonywał. – To trudna budowa zarówno dla inwestora, architektów, jak i wykonawcy. Trwa stała walka o zachowanie każdego detalu. Architekci są szalenie wymagający, zważywszy, że w konsorcjum jest grupa barcelońska. Oni są z tradycji Gaudiego i uważają, że architekt to bóg, w związku z czym nic nie chcą zmieniać – wyjawia szefowa WRiTV.

Głównym materiałem wykończeniowym zastosowanym w obiekcie jest klinkier, którym również ma zostać wyłożone patio, czyli serce wydziału. To wokół dziedzińca zorganizowano pomieszczenia gmachu: salę projekcyjno-filmową, 2-kondygnacyjne studio filmowe, pracownie montażu, dźwięku, reżyserkę, przechowalnię sprzętu filmowego, magazyny, czytelnię i bibliotekę. Od strony ul. św. Pawła budynek ma cztery kondygnacje, dwie od strony wschodniej i południowej, i jedną od północy. Na dachu tej ostatniej utworzony zostanie taras dla studentów specjalności fotograficznych. Pod budynkiem znajduje się jednokondygnacyjny parking. Prace budowlane wykonuje Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, spółka z grupy Mostostalu Zabrze.

Budynek o powierzchni użytkowej 4,8 tys. m² ma służyć nie tylko wydziałowi, ale również całej uczelni, a nawet lokalnej społeczności akademickiej. Uniwersytet zamierza udostępniać nowe wnętrza studentom kierunków medialnych tj. kulturoznawstwo, dziennikarstwo, nauki społeczne i filologia. Z kolei w patio będą odbywały się zajęcia we współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, Instytutem Scenografii i Akademią Muzyczną w Katowicach.

Budowa obiektu ma zakończyć się w roku akademickim 2016/2017. Ostrożne szacunki władz wydziału mówią o przeprowadzce wiosną przyszłego roku.

Władze uniwersytetu liczą, że nowy obiekt będzie przyczynkiem do zmian w tej części miasta. – Myślimy o bazie socjalno-mieszkaniowej dla studentów i młodych pracowników, szczególnie że część naszych kadr to ludzie z odległych części Polski. Miasto skłania się do tego, aby udostępniać nam kolejne działki. Tu także chcielibyśmy realizować wielofunkcyjną halę sportową dla środowiska akademickiego – informuje rektor UŚ. Jednak aby spełnić wizję, uczelnia potrzebuje podmiotu, który chciałby realizować inwestycje w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Poprzedni artykułLibero będzie leczyć. Najemcą duża klinika
Następny artykułPrezydent nie skorzystał z prawa, więc kupił Murapol

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię