Pięć hektarów opuszczonej i sfatygowanej ziemi przy ul. Nadgórników prosi o nowe życie. Choć inwestor nie zabrał oficjalnie głosu w sprawie osiedla mieszkaniowego, którego realizację na tym terenie zapowiedział ponad rok temu, to znamy już pierwsze wizje architektów. Wiele wskazuje jednak na to, że którejkolwiek z nich nie należy traktować, jako docelowej.

Na chwilę obecną Strefa Kultury to trzy ogromne obiekty użyteczności publicznej – nowe siedziby NOSPR i Muzeum Śląskiego oraz MCK. O konieczności zwiększenia różnorodności tamtejszej zabudowy mówiono i pisano wielokrotnie. Jednym z pierwszych, który ma szansę przyczynić się do zmiany jest TDJ Estate.

Firma kupiła wspomnianą nieruchomość na komorniczej licytacji we wrześniu ub. roku. Po zaciętej walce czterech podmiotów – trwającej 26 minut, podczas których cenę podbijano 97 razy – katowicki deweloper nabył teren za 20 mln zł, osiągając blisko dwukrotność ceny wywoławczej (10,32 mln zł). TDJ Estate od razu zapowiedział wykorzystanie ziemi pod realizację osiedla mieszkaniowego.

Lokalizacja terenu TDJ Estate przy ul. Nadgórników, fot. UM Katowice
Lokalizacja terenu TDJ Estate przy ul. Nadgórników, fot. UM Katowice

Uczestnicy przetargu doskonale wiedzieli, o co walczą. Trzy niezabudowane działki położone na północ od Muzeum Śląskiego mają powierzchnię 50 535 m². Nieruchomość znakomicie spełnia motto każdego dewelopera, czyli 3L (lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja). Z kolei wielkość obszaru i dość „księżycowy” charakter otoczenia pozwala architektom na sporą dowolność w kształtowaniu wizji. Pewnym ograniczeniem mogą być dwie przyszłe ulice, które podzielą całą przestrzeń na trzy części oraz przebieg uskoku „Wojciech” po zachodniej stronie największej z działek.

Konkurs architektoniczny

W celu wyłonienia pomysłu na zagospodarowanie całej przestrzeni firma ogłosiła konkurs architektoniczny, do którego przystąpić mogły jedynie wytypowane pracownie. Według niepotwierdzonych informacji było ich kilkanaście. – Biura, które przygotowały najlepsze koncepcje zostały zaproszone przez TDJ Estate do drugiego etapu konkursu. W tym etapie należało dostosować projekty do sugestii inwestora – podaje Monika Wawszczyk z biura prasowego TDJ Estate. Firma na razie nie chce udzielać odpowiedzi, które pracownie wzięły udział w konkursie oraz kiedy można spodziewać się rozstrzygnięć wraz z prezentacją wybranej idei. – Powstrzymujemy się z odpowiedziami do czasu, kiedy będziemy gotowi opowiedzieć o projekcie – dodaje przedstawicielka inwestora.

O ile deweloper milczy, głos zaczynają zabierać architekci, którzy odpowiedzieli na zaproszenie i zgłosili swoje prace do konkursu. Wiadomo, że w postępowaniu na pewno wzięły udział trzy katowickie biura: pracownia architektoniczna Wojciecha Wojciechowskiego, Biuro Projektowe Małeccy oraz Czora&Czora (poniżej projekty całej trójki). Swoją pracę przygotowała także bytomska Medusa Group, ale jej założenia na razie nie są publicznie znane.

Wojciech Wojciechowski

Projekt katowickiego architekta to budynki z białą elewacją, którą miejscami przykrywa siatka cięto-ciągniona o rdzawym zabarwieniu. Podobny materiał, ale w czarnym kolorze zastosowali architekci MCK. – W przypadku osiedla przy ul. Nadgórników to nawiązanie do poprzemysłowego charakteru miejsca – mówi Wojciech Wojciechowski. W projekcie zastosowano również dużą ilość zieleni.

Budynki mają nieregularne kształty i ułożenie. Nad całością – w części centralnej – góruje wysokościowiec, w którym miałyby mieścić się apartamenty. Jego elewacja może przypominać tę z warszawskiego wieżowca Złota 44. Na wschód od obiektów numer 6 i 7, w miejscu uskoku, zaplanowano zieleń urządzoną.

Biuro Projektowe Małeccy

W tym projekcie mamy zarówno zabudowę pierzejową, jak również punktowe usytuowanie budynków. Na ich różnorodność wpływa także zastosowanie szeregu odmiennych materiałów wykończeniowych: drewna, tynku, kamienia czy klinkieru.

Układ oparty został na osi wyznaczonej od istniejącej dominanty przestrzennej (wieży ciśnień) do nowo projektowanego placu centralnego. Oś jest zakończona drugą dominantą będącą wieżą widokową w lekkiej konstrukcji stalowej. Plac centralny jest miejscem organizującym przestrzeń całego zespołu mieszkalnego. – Chcieliśmy stworzyć nie tylko osiedle, ale kawałek miasta, w którym życie toczy się na ulicy i w przestrzeni między budynkami – komentuje Wojciech Małecki, współzałożyciel Biura Projektowego Małeccy.

Czora&Czora

Ten projekt bez wątpienia może pokazywać, jak wyglądałyby nowoczesne kamienice, gdyby takie powstawały w Katowicach. Koncepcję tworzą proste, mocno osadzone budynki zaplanowane na podstawie prostokątów. Większe zespoły mieszkaniowe tworzą dziedzińce, a zróżnicowana wysokość obiektów ma dodawać zabudowie dynamiki. Elewacje zdobi klinkier w kilku barwach.

– Potraktowaliśmy udział w konkursie jako możliwość przedstawienia naszej wizji realizacji nowoczesnej zabudowy śródmiejskiej, nawiązującej do klimatu miasta a równocześnie wykorzystującej wszystkie atuty miejsca – mówi Aleksander Czora, architekt i założyciel Czora&Czora.

Czy któraś z przedstawionych koncepcji ma szansę na realizację? Raczej nie – trudno przecież sądzić, że biuro zaproszone do wzięcia udziału w następnym etapie konkursu, dopracowuje swój pomysł i jednocześnie publikuje projekt w internecie.

Przypuszczenia te mogą potwierdzać słowa właściciela Czora&Czora. – Według informacji przekazanej nam przez inwestora nasza praca nie znalazła uznania u sędziów i nie jest rozpatrywana jako możliwa do realizacji – poinformował Aleksander Czora.

Wiadomo również, że jury na pewno nie bierze pod uwagę koncepcji Biura Projektowego Małeccy.

Poprzedni artykułOpal Maksimum wystartował z inwestycją mieszkaniową przy ul. Bażantów
Następny artykułUlica Bażantów placem budowy. Tramwaj się przyda

2 KOMENTARZE

  1. szkoda ze malo ludzi komentuje te projekty

    moim skromnym zdaniem wszystkie 3 sa totalnie do d… ze wzgledu na bardzo niska gestosc zabudowy i bledne zalozenie blokowiska zamiast miasta…

    powyzsze dzialki, w srodku katowic, powinny byc zabudowany kwartalowo z duza iloscia mieszanych funkcji i roznego rodzaju mieszkaniowki – od drapaczy chmur do luksusowych miejskich domow…

    zielen i otwarta przestrzen zapewnia muzeum, nospr i okolice – te hektary trawy zaproponowane przez 'architektow’ to jakas porazka. developer pewnie poplakal sie ze smiechu jak te projekty zobaczyl, pytajac kto za to zaplaci…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię