W środę, podczas konferencji wynikowej za trzeci kwartał br., Echo Investment poinformowało, że jeszcze w tym kwartale rozpocznie budowę drugiego etapu Face 2 Face Business Campus. To pół roku wcześniej niż początkowo zakładano.
Firma podjęła decyzję w związku z dużym zainteresowaniem najemców. Budowa kompleksu biurowego prowadzona jest u zbiegu ulic Żelaznej, Chorzowskiej i Grundmanna. Realizacja pierwszego etapu inwestycji, 7-kondygnacyjnego biurowca w południowo-wschodniej części działki, rozpoczęła się w maju br.
Budowa drugiego budynku, 15-kondygnacyjnej dominanty usytuowanej wzdłuż ul. Chorzowskiej, miała ruszyć w drugim kwartale 2019 r. Zgodnie ze środową zapowiedzią dewelopera, ma to nastąpić wcześniej. – Ze względu na dobry odbiór projektu Face 2 Face, firma zdecydowała się przyspieszyć start budowy drugiego budynku, co ma nastąpić w czwartym kwartale 2018 r. To pół roku wcześniej niż pierwotnie planowano – podało Echo Investment.
Spółka spodziewa się również rychłego pozyskania pierwszych klientów. – Obecnie dział wynajmu prowadzi zaawansowane rozmowy z dużymi najemcami zainteresowanymi wynajęciem ok. 50 proc. powierzchni w każdym z dwóch budynków. Podpisanie pierwszych umów może nastąpić już w pierwszym kwartale 2019 r. – poinformowała firma. W opinii Echo Katowice pozostają jednym z najdynamiczniej rozwijających się regionalnych rynków biurowych w kraju.
W związku z szybszym rozpoczęciem realizacji, nowa data oddania wysokościowca do użytkowania to trzeci kwartał 2020 r., a nie ostatni kwartał tegoż roku, jak dotychczas podawano. Budynek dostarczy 26,8 tys. m² powierzchni najmu brutto. Budżet tej części inwestycji to aktualnie 196,7 mln zł. Będzie to jeden z najwyższych biurowców w Katowicach – ma mieć dokładnie 54,2 m.
Z kolei pierwszy biurowiec Face 2 Face Business Campus zostanie ukończony w ostatnim kwartale przyszłego roku. Tym samym na rynek trafi 20,6 tys. m² powierzchni najmu brutto. Ta faza projektu będzie kosztować 151 mln zł. Planowana wysokość budynku to 24,95 m.
Firma przekonuje, że za jej planami stoi solidne zaplecze finansowe. Grupa Echo Investment wypracowała od początku roku 158 mln zł zysku netto. Jak ocenia deweloper, wartość jego aktywów systematycznie rośnie. Na koniec trzeciego kwartału br. było to ok. 3,8 mld zł.
– Na koniec trzeciego kwartału stan naszych środków pieniężnych wynosił 522 mln zł. Kilka tygodni temu uplasowaliśmy wśród inwestorów indywidualnych pięcioletnie obligacje o wartości 50 mln zł. W listopadzie sprzedaliśmy pozostałe akcje EPP. Wewnętrzna stopa zwrotu (IRR) z inwestycji w EPP wynosiła około 15 proc., licząc z dywidendami. Mamy komfortową sytuację gotówkową, która w pełni zabezpiecza nasze potrzeby inwestycyjne i rozwojowe – powiedział Maciej Drozd, wiceprezes Echo Investment.
A niby czym się różni rynek regionalny od rynku krajowego? Przecież najemcy prowadzą działalność na terenie całego kraju.
W artykule jest mowa o Katowicach jako regionalnym rynku biurowym. Skala działalności najemców nie ma tu nic do rzeczy. Polski rynek biurowy w opracowaniach jest dzielony na rynek stołeczny (Warszawa) oraz rynki regionalne (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Szczecin, Lublin). Takie rozgraniczenie przyjmuje się m.in. ze względu na skalę rynku warszawskiego w porównaniu z rynkami regionalnymi. Na tym pierwszym jest już ponad 5,4 mln mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, podczas gdy na największym regionalnym rynku (Kraków) jest to 1,2 mkw., a w Katowicach niecałe 0,5 mln mkw. Rynki regionalne, ze względu na bardziej zbliżoną wielkość, można ze sobą porównywać. Rynek warszawski jest poza konkurencją w skali Polski. Dlatego w tekście użyto sformułowania, że w opinii Echo Investment Katowice należą do najdynamiczniej rozwijających się rynków regionalnych w kraju.
Taki podział to dyskryminacja. (Tak samo jest w przypadku lotnisk). Wszystkie rynki powinny być tak samo klasyfikowane bez względu na wielkość.