Urząd Transportu Kolejowego (UTK) wydał Leo Express decyzję o tzw. otwartym dostępie na trasie Praga – Medyka, łączącej stolicę województwa śląskiego i kilka innych miast regionu z Ukrainą. Pociągi będą kurowały przez dwie stacje w Katowicach. Zgoda obowiązuje od 11 grudnia, ale nie oznacza to, że składy czeskiego przewoźnika już wtedy wyjadą świadczyć usługi na tym odcinku.
Prezes UTK decyzją z dnia 15 listopada br. przyznał Leo Express Global otwarty dostęp dla pasażerskich przewozów kolejowych na odcinku przebiegającym przez terytorium Polski dla trasy międzynarodowej z Praha hl. n. do granicy państwa w Medyce i w relacji powrotnej. Decyzja o otwartym dostępie upoważnia przewoźnika do wykonywania codziennie czterech kursów w obie strony i obowiązuje przez 5 kolejnych lat.
W toku postępowania administracyjnego do prezesa UTK wpłynęły wnioski PKP Intercity oraz Przewozów Regionalnych o badanie równowagi ekonomicznej. Prezes UTK zobowiązany był ustalić, czy projektowane nowe połączenie nie zagrozi równowadze ekonomicznej obowiązujących umów o świadczenie usług publicznych w zakresie transportu osób koleją. Przeprowadzone badanie wykazało jednak, że planowana usługa Leo Express nie stwarza takiego zagrożenia.
W decyzji wskazano również, że połączenia, które planuje uruchomić Leo Express, mają być uzupełnieniem oferty przewozowej zapewnianej przez organizatorów publicznego transportu zbiorowego.
Zgodnie z przyjętym planem firma będzie realizować kursy od poniedziałku do niedzieli. Przewidywane stacje zatrzymań pociągów przewoźnika na terytorium Polski to: Zebrzydowice, Pszczyna, Tychy, Katowice Ligota, Katowice, Mysłowice, Jaworzno Szczakowa, Trzebinia, Krzeszowice, Kraków Główny, Bochnia, Tarnów, Dębica, Rzeszów Główny, Przeworsk, Przemyśl Główny oraz Medyka.
Z głównej stacji w Katowicach pociągi w kierunku Ukrainy mają wyjeżdżać o 13:10, 15:10, 17:10 i 21:10. Powrót z granicy będzie możliwy o 23:16, 1:38, 6:38 oraz 9:38. Podróż na tej trasie będzie trwać 4 godziny i 45 minut. To na razie roboczy rozkład jazdy wymagany we wniosku o wydanie decyzji w sprawie otwartego dostępu. Otóż jak czytamy w opisie procedury, decyzja uprawnia do dostępu do infrastruktury kolejowej na danej trasie międzynarodowej, nie stanowi jednak gwarancji przydzielenia trasy pociągu. W celu skorzystania z tego uprawnienia konieczne jest złożenie do zarządcy wniosku o przydzielenie zdolności przepustowej na trasie. Oznacza to, że Leo Express musi jeszcze wystąpić do PKP PLK, które zarządzają infrastrukturą kolejową o zgodę na uruchomienie połączeń zgodnie z przyjętym rozkładem. Niewykluczone zatem, że godziny kursowania pociągów mogą ulec niewielkim zmianom.
Na razie nie wiadomo, kiedy nastąpi uzyskanie przez przewoźnika wszystkich niezbędnych pozwoleń i start połączenia. Dlatego data 11 grudnia określa jedynie rozpoczęcie 5-letniego okresu, kiedy Leo Express może świadczyć usługi na wspomnianej trasie po dopełnieniu pozostałych formalności.
Na razie firma wozi koleją pasażerów z Krakowa przez Katowice do stolicy Czech i z powrotem. W lipcu 2018 r. Leo Express został pierwszą czeską firmą i jedynym prywatnym przewoźnikiem w transporcie kolejowym, który wjechał na polskie tory. Połączenie rozszerzyło się na codzienne w tym sezonie wakacyjnym, a następnie powróciło do trybu weekendowego.
Doskonała nowina. Oby jak najwięcej przewoźników wyjeżdżało na polskie tory. Konkurencja jeszcze nikomu na złe nie wyszła.