Skanska zobligowała się do naprawy usterek na ul. 3 Maja, które powstały tuż po oddaniu ulicy do użytkowania po jej remoncie w 2014 r. Magistrat zawarł w tej sprawie porozumienie z wykonawcą.
O konieczności wprowadzenia poprawek, a nawet wymiany części granitowych płyt mówił głośno sam magistrat, jak również mieszkańcy. Uwagi pojawiały się już na etapie modernizacji ulicy. Ostatecznie dokonano odbioru robót, ale wątpliwości co do wyglądu 3 Maja pozostały. Przez kilka lat trwały ustalenia z wykonawcą, co do jego odpowiedzialności za przeprowadzenie napraw gwarancyjnych.
Urząd miasta właśnie powiadomił, że zawarł z firmą Skanska porozumienie w sprawie naprawy usterek powstałych w nawierzchni ulicy, w szczególności wykruszenia spoin. – Jako generalny wykonawca modernizacji ul. 3 Maja po przebudowie torowiska tramwajowego na odcinku od Rynku do Placu Wolności Skanska odtworzy spoiny w uszkodzonych miejscach, stwierdzonych w trakcie przeglądów gwarancyjnych. Niezależnie od przyczyn wystąpienia tych usterek, z uwagi na wieloletnią, dobrą współpracę z miastem, firma zobowiązała się wykonać naprawy do 30 maja 2018 r. – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
3 Maja ma 640 metrów długości. To główna handlowa ulica miasta z najwyższymi czynszami w Katowicach i jednymi z najwyższych w Polsce. Prace modernizacyjne na 3 Maja wykonane przez Skanska objęły roboty ziemne, inżynieryjne oraz drogowe wraz z zagospodarowaniem terenu. W ramach umowy wartej 9,5 mln zł dokonano przebudowy sieci elektroenergetycznej i oświetlenia ulicznego. Skanska była również odpowiedzialna za wykonanie odwodnienia i kanalizacji deszczowej, rozbiórkę istniejącej nawierzchni oraz położenie nowej posadzki granitowej. Ponadto do zadań firmy należał montaż elementów małej architektury.
Na ulicy zostało wymienione również torowisko i sieć trakcyjna, ale za to zadanie było odpowiedzialne konsorcjum NDI i Balzola w ramach osobnego kontraktu.
Niech zasadza te drzewa w ziemi 🙂
4 lata?!?! I w roku wyborczym nagle rozwiązanie? Ile miasto będzie musiało zapłacić, skoro to jest ugoda a nie roboty na gwarancji? Dziennikarze mogą o to zapytać – to powinna być informacja publiczna.