Nie udało się znaleźć nabywcy miejskiego budynku przy ul. Kossutha 7. Było to drugie podejście do sprzedaży nieruchomości. Bliźniaczy obiekt znajdujący się tuż obok także czeka na kupca.
Do październikowego przetargu organizowanego przez magistrat nikt nie przystąpił. Podobnie było pod koniec czerwca br., kiedy odbyła się pierwsza próba sprzedaży. Wtedy urząd miasta ustalił cenę wywoławczą na 5,22 mln zł. W drugim przetargu kwotę obniżono do 4 mln zł. Na razie nie podano daty organizacji trzeciego postępowania.
6-kondygnacyjny obiekt położony jest w północno-wschodniej części os. Witosa. Jego powierzchnia użytkowa wynosi 3 540 m². Magistrat chciał sprzedać opuszczony biurowiec wraz z trzema działkami (4 639 m²).
Budynek jest jednym z czterech obiektów biurowych usytuowanych przy tej samej ulicy. Pierwszy z nich zajmuje śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, który dokonał rozbudowy gmachu w 2014 r. W kolejnym mieszczą się m.in. biura prokuratury rejonowej. Trzeci biurowiec, znajdujący się w prywatnych rękach, także wystawiono na sprzedaż. W tym przypadku powierzchnia gruntu jest większa i wynosi 6,2 tys. m². Również cena jest znacznie wyższa – właściciel chce za nieruchomość 9,85 mln zł. Jednak w porównaniu z miejskim budynkiem, biurowiec jest użytkowany oraz wynajęty w 60%.
