Lajkoniki Tango w Krakowie, fot. MPK Kraków

Kraków zamierza wycofać z ruchu wszystkie tramwaje z wysoką podłogą. Plan ma być realizowany poprzez wymianę taboru. W środę tamtejsze Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne podpisało umowę z firmą Stadler, pozwalającą na skorzystanie z opcji zakupu dodatkowych 25 wagonów o długości ponad 33 m.

To ma być rewolucja dla transportu szynowego w mieście. Jak podawano wiosną tego roku, na krakowskich ulicach wciąż użytkowanych pozostaje 70 wagonów typu Konstal 105Na z lat 80. i 90., jak również 70 byłych wiedeńskich pojazdów E1 produkowanych w okresie 1966-76. Środowe porozumienie pozwoli MPK w Krakowie na zrealizowanie wszystkich zaplanowanych kontraktów, które w sumie umożliwią wymianę co trzeciego tramwaju na nowoczesny, niskopodłogowy i klimatyzowany pojazd.

Na zakup 110 nowych tramwajów składa się pięć umów podpisanych przez MPK i Stadler:

  • umowa na zakup 35 tramwajów Lajkonik – podpisana 16 stycznia 2018 r.
  • umowa na zakup 15 tramwajów Lajkonik (opcja w ramach umowy ramowej) – podpisana 12 grudnia 2018 r.
  • dwie umowy na zakup 10 i 25 pojazdów Lajkonik II (umowa podstawowa i opcja w ramach umowy ramowej) – podpisane 29 kwietnia 2020 r.
  • umowa na zakup 25 tramwajów Lajkonik II (opcja w ramach umowy ramowej) – podpisana 4 listopada 2020 r.

Dostawa pierwszych 50 tramwajów jest w trakcie realizacji. Od czerwca do końca października na torowiska wyjechało 14 nowoczesnych Lajkoników. 15. wagon o numerze HY851 trafił na linię nr 3 w czwartek 5 listopada i dołączył do floty w zajezdni Nowa Huta. Dwa kolejne pojazdy są w trakcie końcowych odbiorów technicznych. W przypadku 60 tramwajów, których dostawy gwarantują umowy podpisane w 2020 roku, produkcja i transport do Krakowa są zaplanowane na lata 2022-2023.

– Decyzja o podpisaniu jeszcze w tym roku umowy na dostawę dodatkowych 25 tramwajów wynikała przede wszystkim z zaplanowanych potrzeb miasta w zakresie rozwoju linii tramwajowych oraz konieczności wymiany wyeksploatowanych tramwajów. Nie bez wpływu na decyzję dotyczącą zakupu była też troska o osoby starsze i niepełnosprawne, z ograniczoną mobilnością, dla których często transport publiczny to jedyna możliwość poruszania się po mieście. Dlatego podobnie jak w przypadku taboru autobusowego, podjęte decyzje umożliwią realizację usług przewozu tramwajowego w Krakowie wyłącznie pojazdami z niską podłogą. Znacząco zwiększy się też udział klimatyzowanych wagonów tramwajowych – powiedział Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Umowy na zakup nowych pojazdów zawarte w 2020 roku, w tym także ta podpisana 4 listopada, to efekt prac, które rozpoczęły się we wrześniu 2018 roku. Właśnie wtedy krakowski przewoźnik zaprosił producentów do dialogu technicznego. W efekcie w kwietniu 2019 roku został ogłoszony przetarg, w którym została wybrana oferta konsorcjum firm Stadler Polska i Stadler Środa.

– Środki na realizację zakupu dodatkowych tramwajów będą pochodzić z kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Podobnie jak to było w naszych poprzednich projektach, także w tym przypadku wystąpimy z wnioskiem o refinansowanie ich zakupu ze środków Unii Europejskiej w obecnej lub przyszłej perspektywie finansowej – powiedział po podpisaniu umowy Rafał Świerczyński, prezes zarządu MPK.

Nowe tramwaje typu Tango to 33-metrowe, trzyczęściowe pojazdy niskopodłogowe z czterema wózkami jezdnymi. Będą wyposażone w drzwi wejściowe o większej niż standardowo szerokości (1400 mm), zapewniając szybszą wymianę pasażerów. Z kolei specjalna konstrukcja czoła pojazdu zmniejszy ryzyko wciągnięcia pieszego pod pojazd w razie wypadku. W nowych tramwajach będzie więcej przestrzeni z niską podłogą, a także więcej miejsca dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Nowością mają być także specjalne oparcia zamontowane dla osób odbywających podróż na stojąco.

Lajkonik w wersji Tango na ulicy Krakowa, fot. Stadler

Tramwaje przewiozą jednocześnie 238 pasażerów, w tym 75 osób na miejscach siedzących. Pojazdy będą wyposażone między innymi w klimatyzację, automat biletowy z możliwością zapłaty kartą i Blikiem, system informacji pasażerskiej, monitoring oraz porty USB do ładowania smartfonów. Ergonomiczna kabina i wygodny fotel zapewnią motorniczemu komfortowe warunki pracy.

– Produkcja nowoczesnych tramwajów Lajkonik dla miasta Krakowa, mimo coraz trudniejszej sytuacji związanej z pandemią, trwa nieprzerwanie w naszym siedleckim zakładzie. Dotychczas dostarczyliśmy już 17 pojazdów i sukcesywnie przekazujemy kolejne, zamówione w ramach pierwszego kontraktu. Dziękujemy naszemu klientowi za zaufanie i z przyjemnością podejmujemy się realizacji kolejnej, podpisanej dziś umowy – poinformował Tomasz Prejs, prezes zarządu Stadler Polska.

Producent podkreśla, że cztery nowe tramwaje (2 z pierwszej i 2 z kolejnych umów) będą wyposażone w innowacyjny system, który pozwoli na jazdę z opuszczonym pantografem, bez korzystania z sieci trakcyjnej na odcinku najmniej 3 km. Pozostałe wagony będą miały instalację umożliwiającą zamontowanie tego systemu w przyszłości. To rozwiązanie ma pozwolić na jazdę w przypadku, gdy nie będzie możliwości korzystania z sieci trakcyjnej (np. w razie awarii zasilania). W przyszłości otworzy to także drogę do uruchomienia w obrębie I Obwodnicy fragmentów linii, bez konieczności stawiania słupów trakcyjnych.

Strategia mobilności

Kraków od lat stawia na poprawę jakości komunikacji publicznej i w ramach polityki transportowej na lata 2016-2025 sprawdza założenia związane ze zrównoważoną mobilnością. W tym celu w okresie ostatnich kilku lat zwiększono częstotliwość sygnalizacji świetlnej na rondzie Grzegórzeckim, co pozwoliło na podniesienie priorytetu dla pojazdów komunikacji miejskiej. Z 30 razy na godzinę (cykl 120 sekund) do obecnie 60 razy na godzinę (cykl 60 sekund), podczas gdy większość skrzyżowań w Krakowie w godzinach szczytu ma cykl zbliżony do 120 sekund.

Na ul. Dietla wprowadzono możliwość wyłączenia lub usprawnienia sygnalizacji, co przełożyło się na skrócenie czasu przejazdu tramwajów o ponad minutę na odcinku od ronda Grunwaldzkiego do ronda Grzegórzeckiego. W skrajnych sytuacjach największego natężenia ruchu, uzyskany czas skompensował ewentualne straty związane z wpuszczeniem samochodów na torowisko.

 

Poprzedni artykułFirma z ponad 100-letnią tradycją sprzedaje katowickie nieruchomości
Następny artykułSzpitalna technologia w nowych biurowcach Echo Investment

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię