W łódzkim zoo trwają zaawansowane prace na budowie Orientarium. Jedna z głównych atrakcji – podwodny tunel, w którym powstanie basen dla rekinów oraz mniejsze zbiorniki dookoła zostały właśnie wypełnione wodą. Już niebawem pojawią się tam ryby i rozmaite stworzenia morskie.
Inwestycja obejmuje połowę obecnego terenu zoo. Nowoczesne pawilony, wybiegi i woliery zajmą powierzchnię ponad 10 pełnowymiarowych boisk piłkarskich. Do tego powstanie zaplecze rekreacyjno-gastronomiczne o powierzchni ok. 20 tys. m². Objętość największego zbiornika wodnego wyniesie 2,5 tys. m³, jego głębokość to 6 m.
– Prace w Orientarium powoli, powoli dobiegają końca. Jesteśmy coraz bliżej zakończenia budowy tej wyjątkowej inwestycji. W kompleksie powstają przestronne wybiegi dla zwierząt. Dzięki temu podopieczni łódzkiego zoo będą mieli komfortowe warunki do życia. Zaaranżowano już między innymi wybiegi dla słoni, niedźwiedzi czy orangutanów. Dziś spotykamy się w miejscu szczególnym – w strefie, w której powstaje basen dla rekinów oraz mniejsze akwaria dla różnych gatunków ryb i morskich stworzeń. Podwodny tunel właśnie wypełnił się wodą. Teraz już tylko pozostaje czekać, aż zostanie zarybiony. Może nie zdążymy jeszcze na te wakacje, może Orientarium otworzymy dopiero jesienią – powiedziała Hanna Zdanowska, prezydent miasta Łodzi.
Obecnie w Orientarium trwają prace wykończeniowe. Na miejscu pracuje ponad 300 osób. Pomału pojawia się roślinność w strefie ekspozycyjnej. Intensywne prace prowadzone są w „strefie wodnej” obiektu. – Zbiornik, w którym pojawią się rekiny, został wypełniony do poziomu docelowego wodą tymczasową do ługowania, czyli wytrawiania niebezpiecznych związków, na przykład węglanu wapnia. Ten proces potrwa średnio 6-8 tygodni. Po spuszczeniu wody i wyczyszczeniu zbiornika produkowana będzie osmoza, czyli woda docelowa, która zostanie zasolona i zarybiona – mówi Włodzimierz Galus, dyrektor projektu, przedstawiciel firmy Mosty Łódź.
Za kilka miesięcy do podwodnego tunelu trafią rekiny. Będą to między innymi rekiny gitarowe, żarłacze oraz płaszczki. Wokół tunelu znajdują się mniejsze akwaria, niektóre z pionowym ruchem wody. Pojawią się tam na przykład koniki morskie. Trwają też intensywne prace wokół obiektu. Dyrekcja zoo liczy, że wiosną budowa inwestycji zakończy się i w okresie wakacyjnym rozpocznie się transport zwierząt. Wszystko jest jednak uzależnione od sytuacji związanej z pandemią.
W Orientarium pojawią się między innymi słonie indyjskie, niedźwiedzie malajskie, orangutany, gawiale, bawoły anoa czy makaki. Nowy obiekt będzie dostępny dla zwiedzających cały rok i zwierzęta nie biedą musiały w okresie chłodu być przenoszone na zaplecze hodowlane. Otwarcie Orientarium planowane jest na wrzesień tego roku.
– Jestem przekonany, że budowa Orientarium w łódzkim zoo będzie miała ogromny wpływ na podniesienie atrakcyjności turystycznej naszego miasta, tak jak miało to miejsce we wrocławskim zoo – liczy Tomasz Jóźwik, naczelnik Miejskiego Ogrodu Zoologicznego.
We Wrocławiu, który zdecydował się na budowę Afrykanarium, liczba odwiedzających zwiększyła się z 440 tys. do 2 mln osób rocznie. Orient, na który stawia Łódź, to obszar o niezwykle bogatej faunie, z licznymi gatunkami krytycznie zagrożonymi wyginięciem. – Liczymy, że Orientarium będzie mocnym impulsem dla rozwoju turystyki, a Łódź premiuje dodatkowo centralne położenie w kraju i świetne skomunikowanie. Spodziewamy się gości nie tylko z kraju, ale z całej Europy. Najbliższa konkurencja, czyli drugie Orientarium na Starym Kontynencie znajduje się dopiero w Wielkiej Brytanii – powiedziała Hanna Zdanowska.
Inwestycja ma kosztować 262 mln zł.