Kończy się procedura przetargowa dotycząca wyboru wykonawcy węzła drogowego „Giszowiec”. Urząd miasta jest właśnie w trakcie podpisywania umowy o wartości 247,4 mln zł. Inwestycja powinna być ukończona na początku 2020 r.
Do przetargu stanęło osiem podmiotów. Pierwotnie inwestycję miało wykonywać konsorcjum firm Banimex i AZI-Bud z Będzina za 233,1 mln zł, ale skuteczne odwołanie w postępowaniu zmusiło miasto do unieważnienia wyboru i oferty. Drugie w kolejności z najwyższą liczbą punktów było NDI wraz z Balzolą. I to właśnie polsko-hiszpańskie konsorcjum przebuduje węzeł „Giszowiec”.
W ostatnim czasie zakończyła się kontrola postępowania przetargowego prowadzona przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Później miasto czekało na wpłatę zabezpieczenia od wykonawcy.
Magistrat właśnie poinformował Polską Agencję Prasową, że wpłata została przekazana na konto urzędu i rozpoczęła się procedura podpisywania umowy. W związku z długim weekendem majowym może to potrwać kilka dni, ale ostateczną datą podpisania dokumentów pozostanie 30 kwietnia. Od tego momentu NDI i Balzola będą mieć dwa lata na wykonanie zadania.
Przedsięwzięcie obejmie rozbudowę i przebudowę odcinka ulic Pszczyńskiej i 73 Pułku Piechoty, starego przebiegu ul. 73 Pułku Piechoty, budowę węzła drogowego na przecięciu DK 86 (ul. Pszczyńska) z DK 81 (ul. 73 Pułku Piechoty), rozbudowę węzła drogowego „Kolista”, przebudowę odcinka ulic Kolistej i Karolinki oraz budowę łącznic. W zakresie obowiązków wykonawcy jest także rozbudowa sygnalizacji świetlnej, budowa przepustów drogowych, zjazdów, obiektów inżynierskich, przebudowa przejść dla pieszych, przejazdu kolejowego, przepustu na potoku Bolina, budowa ogrodzeń, ekranów akustycznych, kanału technicznego z monitoringiem wizyjnym oraz pozostałej infrastruktury podziemnej.
247,4 mln zł kosztów inwestycji nie spoczną jedynie na urzędzie miasta. Inwestycja otrzymała wsparcie unijne z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020 w ramach zadania „Zwiększenie dostępności transportowej ośrodków miejskich leżących poza siecią drogową TEN-T i odciążenia miast od nadmiernego ruchu drogowego”. Suma wsparcia to 85 proc. wartości przedsięwzięcia.
A gdzie scieżki rowerowe ja się pytam? Dlaczego władze Katowic nienawidza czystego transportu?
Transport rowerowy? Rowerem to sobie dzieci po parku moga jezdzic. W kraju rozwijajacym sie każdy publiczny pieniadz powinien byc wydany na rozwój gospodarczy a nie głupoty!
Głupoty? Wystaw głowę gdzie poza swój grajdołek to będziesz wiedział cokolwiek zanim się wypowiesz i osmieszysz. W Katowicach już nie ma gdzie zaparkowac samochodu a miasto chce rozszerzac strefy płatnego parkowania. Transport publiczny to kpina, do południowych dzielnic sa tylko nieliczne autobusy, brak tramwajów, szybkiej kolei, o metrze to nawet nie ma co marzyc. Prezydent Krupa w ostatniej kampanii obiecywał do Ligoty doprowadzic… kolejkę linowa.
Tymczasem w całej zachodniej Europie i lepiej zarzadzanych polskich miastach transport rowerowy jest istotna częscia infrastruktury. W Holandii czy Danii często drogi dla rowerów sa szersze niż dla samochodów, bez smrodu, hałasu i problemów z parkowaniem.
Transport publiczny, drogi rowerowe, parkingi, centra przesiadkowe – w Katowicach nie ma nic z tych wyznaczników nowoczesnego miasta. A ta sama ekipa rzadzi już chyba piata kadencję.
Marna prowokacja z tym sprzeciwem wobec ścieżek rowerowych. Zwłaszcza, że użyłeś nazwy „kraj rozwijającym się”, a Polska jest już krajem rozwiniętym (wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „Polska krajem rozwiniętym”). Oczywiście są jeszcze obszary gorzej rozwinięte, ale przecież dotyczy to wszystkich krajów rozwiniętych. Kto ma wątpliwości albo myśli, że to pewnie jesteśmy w gronie kilkuset takich krajów, to nie – jesteśmy w grupie 25 najbardziej rozwiniętych krajów świata.
Mauser, jesteś debilem, który chyba nigdzie na zachodzie nr był w dużych miastach. Tam głównie stawia się na transport publiczny
(Tramwaje, autobusy, metro
Czy kolej miejską) i zrównoważony transport kolowy (rowery) Jak się jest głupim to lepiej być tez
Umiarkowanym w slowa. Ośmieszasz się trollu.
rowerem to sobie miły Panie po lasach, osiedlach lub tez po centrum miasta jeździj, a nie na drogach tranzytowych, za niedługo może rowerki na autostrady będziecie chcieli wypuscić?
Niech skończy się ten rowerowy terror!
Właśnie to transport kołowy przyczynia się do utrzymania i rozwoju gospodarki. Nie ma gdzie parkować to trzeba budować parkingi, są korki to trzeba budować obwodnice. To ty otwórz oczy i spójrz na te swoje ścieżki rowerowe ile rowerów przejedzą nimi rocznie w stosunku do innych pojazdów. A miejsce, które zajmują można by zagospodarować np bus pasem. W klimacie europy środkowo wschodniej gdzie przez kilka miesięcy w roku warunki atmosferyczne weryfikują co jeździ po Polskich drogach a co nie. Wydawanie na to pieniędzy i marnowanie przestrzeni to jak budowanie oczek wodnych na pustyni. Zwykła fanaberia.
1. Czy w Katowicach brakuje miejsca? Nie, wprost przeciwnie. Ilość wolnej przestrzeni jest zdecydowanie większa niż chociazby w Warszawie czy Krakowie. Gdyby kierować się wyłącznie logiką, jaką prezentujesz, trzeba by nie tylko likwidować ścieżki rowerowe, ale szereg innych miejsc, np. te, które służą tylko latem lub zimą.
2. Logika którą prezentujesz została obalona już dawno i szkoda, że wykazujesz się tak daleko idącą ignorancją wobec faktów i przykładów miast zwłaszcza USA, gdzie robiono dokładnie tak jak piszesz – za mało dróg – budujmy więcej. Za mało parkingów – budujemy więcej. Nie rozwiązało to problemu braku miejsca, nie rozwiązało to problemu korków. Wypadałoby to wiedzieć zanim zacznie się udawać eksperta używając rzekomo mądrych słów.
3. Co prawda nie dotyczy to ścieżek rowerowych, ale podejścia mocno lobbującego za ruchem samochodowym – polecam przeczytać ciekawy materiał na temat tego, jak koncerny samochodowe (a następnie paliwowe) pozbyły się transportu miejskiego z miast USA. Osoby wówczas protestujące też były ośmieszane. Wpiszcie w wyszukiwarkę „Skandal tramwajowy: Wielki spisek koncernów”.
Podpowiem Ci coś znawco ameryki. porównujesz 300 tysięczne Katowice do kilku mln metropolii w Usa. W , których nasilenie ruchu jest nie proporcjonalnie większe. Ale pewnie uzdrowił byś to przesadzając ich na rowery. W Usa drogi osiedlowe mają wielkość naszych głównych arterii, a przemieszczanie się między miastami odbywa się znakomitą i DARMOWĄ siecią autostrad. Tak uważam że w kraju dopiero rozwijającym się nie mam miejsca na wydatki zbędne na, które mogą sobie pozwolić kraje rozwinięte. Pomyśl na logikę jeśli Ci ledwo starcza wypłaty na życie to w co inwestujesz swoje pieniądze w coś co zaowocuje i polepszy twoją sytuację ekonomiczną? czy może w zakup hulajnogi lub karnetu na basen dla rodziny?
Nie porównuje Katowic do USA. Ty chcesz porównywać, a nawet robić tu te same błędy, które popełnione zostały w USA w miastach o różnej wielkości. Skąd pomysł, że chodzi tylko o bardzo duże miasta? Proszę, doczytaj, wróć do szkoły, później zabieraj się za wypowiadanie 😉 Kolejna rzecz – ilość przestrzeni. Nie odniosłeś się do tego, że w Katowicach jej nie brakuje. Masz też myślenie rodem z epoki przemysłowej, dla Ciebie gospodarka to tylko produkcja? Drogi? Może jeszcze zbudujmy huty, kopalnie i kolej piaskową na nowo? 😉 No i największy Twój błąd ignorancji i niewiedzy – Polska nie jest krajem rozwijającym się. Przegapiłeś sporo lat 😉 Miasto popełniło błąd w planowaniu tej inwestycji. Brak połączenia rowerowego w tym miejscu jest oczywistym błędem i nie masz argumentów aby temu zaprzeczyć 🙂 A myślenie takie jak Twoje jest na całe szczęście w odwrocie, bo przegrywa z faktami. Niestety jednak w UM Katowice nadal pokutuje, a większość działań zmierzających do poprawy komunikacji publicznej jest pozorna i fasadowa.
Hehe, Twoje komentarze po woli zaczynają mnie uzależniać. Dziękuję Ci za kolejną dawkę śmiechu do łez 😀
Mauser, argumentów nadal brak? 🙂 Słabo 😉 I dlatego rozumiem, jak zabawne może być, gdy śmiejesz się sam ze swojej głupotki 😉 Aha, pewnie idziesz budować dobrobyt Polski budując drogi i koleje 😀 A Polska w ruinie i dzieci nie mają co jeść 😉
Muszę przyznać że po ostatnim komentarzu zyskałeś kilku nowych wielbicieli w mojej pracy ;D dziękuje! :DDD
Prawda jest taka, że faktycznie nie przedstawiłeś żadnych argumentów na poparcie swoich tez, a do tego są one sprzeczne z rzeczywistością… Miło, że masz w pracy ludzi, którzy trzymają Twoją stronę. Tacy klakierzy mogą jednak uśpić czujność, gdy idzie o merytoryczne tematy.